

W dzisiejszym świecie, gdzie infrastruktura energetyczna staje się coraz bardziej zależna od nowoczesnych technologii, pojawiają się nowe, nieudokumentowane zagrożenia. Niedawne odkrycia amerykańskich ekspertów ds. bezpieczeństwa ujawniły istnienie nieudokumentowanych modułów komunikacyjnych w chińskich inwerterach fotowoltaicznych i magazynach energii. Te tzw. "ghost devices", czyli ukryte modemy 4G/LTE, stanowią poważne ryzyko dla bezpieczeństwa sieciowego i ciągłości działania, tworząc potencjalne backdoory omijające standardowe zabezpieczenia.
Skala Problemu: Globalne Implikacje "Ghost Devices"
Wyzwanie, przed którym stoimy, jest znaczące i ma globalne reperkusje, rozciągając się na cały światowy rynek energetyki. Przede wszystkim, Huawei kontroluje aż 29% światowego rynku inwerterów, co oznacza, że znaczna część globalnej infrastruktury energetycznej może być już narażona na to zagrożenie. Co więcej, w Europie sytuacja jest szczególnie alarmująca – ponad 200 GW mocy, co odpowiada mocy ponad 200 elektrowni jądrowych, opiera się na chińskich inwerterach. To dobitnie pokazuje skalę potencjalnego ryzyka dla stabilności energetycznej kontynentu. Listopadowy incydent między firmami Sol-Ark a Deye w USA stanowił dramatyczne ostrzeżenie; wyraźnie pokazał, jak zdalne wyłączenie inwerterów może w jednej chwili sparaliżować całe instalacje, prowadząc do masowych przerw w dostawie prądu.
Globalna Odpowiedź na Rosnące Zagrożenie
W obliczu narastających obaw dotyczących bezpieczeństwa, rządy na całym świecie zaczęły podejmować konkretne kroki. Stany Zjednoczone, Litwa, Estonia i Wielka Brytania już wprowadzają restrykcje na chińskie technologie energetyczne, dążąc do ograniczenia zależności od dostawców, którzy mogą stwarzać potencjalne ryzyka. Jednocześnie, Unia Europejska nie pozostaje w tyle, nakładając coraz bardziej rygorystyczne standardy cyberbezpieczeństwa na producentów z krajów uznanych za obszary wysokiego ryzyka. Te działania mają na celu ochronę infrastruktury krytycznej i zapewnienie stabilności sieci energetycznych w obliczu niewidzialnych zagrożeń.
W świetle tych ujawnionych luk i globalnych działań prewencyjnych, pojawia się kluczowe pytanie, które każda firma powinna sobie zadać: Czy Państwa organizacja posiada opracowane plany awaryjne na wypadek cyberataków na infrastrukturę krytyczną, w tym systemy energetyczne? To pytanie nabiera szczególnego znaczenia w dobie, gdy bezpieczeństwo cyfrowe staje się integralną częścią bezpieczeństwa narodowego.
W obliczu rosnących zagrożeń cybernetycznych, ciągłość działania i zarządzanie ryzykiem stały się absolutnymi filarami bezpieczeństwa każdej organizacji. Z naszego wieloletniego doświadczenia wynika, że kluczowe jest nie tylko identyfikowanie luk i wdrażanie skutecznych zabezpieczeń, ale przede wszystkim budowanie kultury świadomości i gotowości na incydenty.
Co możesz zrobić?
Nie sztuką jest czekać na cyberatak, by dopiero wtedy zastanawiać się nad jego konsekwencjami. Prawdziwa wartość leży w proaktywnym podejściu – w stworzeniu solidnych planów reagowania, które pozwolą minimalizować szkody i szybko przywracać pełną funkcjonalność. Zachęcamy do pogłębionej analizy własnej infrastruktury i procesów. To czas, by spojrzeć na swoje systemy krytyczne, takie jak te energetyczne, przez pryzmat potencjalnych zagrożeń. Warto poszukać wsparcia u ekspertów, którzy pomogą zidentyfikować te niewidoczne luki i zbudować odporność, zanim potencjalne zagrożenie stanie się realnym kryzysem.